W mediach publicznych co jakiś czas pojawiają się apele nawołujące do kupowania polskich produktów. Działanie to ma oczywiście wspomagać rodzimą gospodarkę. Problem jednak w tym, że bardzo duży odsetek osób nie widzi związku między kupowaniem polskich produktów a ich poziomem życia. Warto więc mówić o tym, że gdy w sklepie wybieramy polskie produkty wspieramy krajowe miejsca pracy. Jeśli kupujemy regularnie coś co wytwarza na przykład mały polski przedsiębiorca to ten właśnie przedsiębiorca później cześć swoich zysków odprowadzi w podatkach do budżetu państwa a cześć wyda u lokalnego mechanika, fryzjera, hydraulika napędzając w ten sposób gospodarkę. Drugi problem polega na tym, że obecnie wiele osób nie wie, które produkty są polskie gdyż na rynku często mają miejsca przejęcia firm. Poza tym panuje u nas dziwna moda nazywania polskich marek oraz produktów nazwami anglojęzycznymi co może być mylące. Jako naród i konsumenci powinniśmy brać przykład z Niemców czy Francuzów, którzy cenią przede wszystkim krajowe produkty. Przeciętny Niemiec w sklepie wybierze produkt niemiecki nawet gdy ten jest nieco droższy od importowanego. Gdy spojrzymy na francuskie ulice ujrzymy tam głównie francuskie samochody. My Polacy również powinniśmy się wyzbyć kompleksów i popierać to co własne.